Tolerancja to za mało. Oni oczekują pełnej akceptacji i miłości…
Tolerancja to za mało. Oni oczekują pełnej akceptacji i miłości…
2015-05-26
Pamiętam czasy gdy choremu na raka nie podawano ręki z obawy przed zarażeniem… Nieodległe to lata, kiedy samobójców chowano pod płotem… Jeszcze niedawno, urodzone w rodzinie dziecko niepełnosprawne ukrywano w domowym zaciszu, bo niby to chluby nie przynosiło… Tak zresztą dzieje się jeszcze w nieodległych nam stronach, choćby na bliskiej Polakom Ukrainie, o czym z goryczą wspominają pracujący tam księża misjonarze.
Polskie społeczeństwo w okresie minionych kilkunastu lat zdecydowanie zmieniło spojrzenie na cytowane na wstępie zjawiska. Jakbyśmy doświadczyli radykalnej rewolucji w mentalności oraz traktowaniu tzw. mniejszości. Nasz stosunek do innych ludzi, różniących się choćby wyglądem czy intelektem, stał się pod każdym względem normalny – traktujemy ich jak każdego innego CZŁOWIEKA. Widać to zwłaszcza w postawach ludzi młodych. To niewątpliwie, efekt rosnącej świadomości społecznej oraz wszechstronnego wykształcenia Polaków. To także wynik i zasługa działalności takich organizacji jak Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom i Młodzieży Sprawnej Inaczej w Trzebownisku, którym - od początku jego powstaniu przed 20 laty - kieruje Teresa Tomaka.
Kilkakrotnie na tych łamach prezentowaliśmy inicjatywy trzebowniskiego Stowarzyszenia. Doczekały się one uznania ze strony najwyższych władz RP, czego potwierdzeniem Nagroda Obywatelska 2013 przyznana przez Prezydenta Rzeczypospolitej za program realizowany pod hasłem „Moja Gmina Moim Domem”. Prezydent Bronisław Komorowski osobiście odwiedził wychowanków Stowarzyszenia we wrześniu 2013 roku. Uhonorowano przedsięwzięcia realizowane w ramach różnych programów edukacyjno – szkoleniowych. Nade wszystko doceniono stałą obecność ludzi Stowarzyszenia wśród mieszkańców gminy. Chodzi m.in. o udział w sztandarowych imprezach i akcjach społeczno - kulturalnych inicjowanych przez placówki kulturalne - oświatowe, w tym, GOK, oraz inne organizacje pozarządowe. Przykładem, uczestnictwo wychowanków w konkursach wielkanocnych i bożonarodzeniowych, czy stałe stoisko na gminnych dożynkach. Poniższe zdjęcie wykonano w trakcie dożynek Zaczernie 2014. Wszystkich łaknących szczegółów odsyłam na stronę internetową organizacji.
KLIKNIJ
Kolejną propozycją programową nakreśloną przez Teresę Tomakę dla kadry i wychowanków Stowarzyszenia jest akcja pod hasłem DRZEWO AKCEPTACJI I POMOCY. Przed kilku dniami w Gminnym Centrum Dziennej Aktywności w Łące wychowankowie Stowarzyszenia gościli rówieśników z klasy IB trzebowniskiego Gimnazjum. Uczniowie przyjechali pod opieką nauczyciela Zbigniewa Przygórzewskiego. Obok interesującej rozmowy o problemach ludzi niepełnosprawnych, obok wspólnej zabawy, efektem kilkugodzinnego spotkania był rysunek symbolicznego drzewa akceptacji i pomocy. – Od dziś każdy jego liść i owoc – czytamy na portalu Stowarzyszenia – będzie świadectwem inicjatywy pomocy drugiemu człowiekowi. Nie musi to być osoba niepełnosprawna. Może to być kolega z klasy, który nie radzi sobie z nauką, sąsiadka, która nie ma siły, by zrobić zakupy, lub starsza osoba, której trzeba po prostu pomóc przejść na drugą stronę ulicy… Zacznijmy od spraw drobnych. Z czasem nasze uwrażliwione serce każe nam czynić wielkie rzeczy…
Prezentując kilka fotografii ze spotkania w Łące, pragnę zacytować przynajmniej jedno odnotowane tam stwierdzenie. Rozmawiając o sytuacji ludzi innych niż my, akcentując kwestie oceny i społecznego stosunku do tzw. mniejszości (pod każdym względem), zwykle apeluje się o powszechną tolerancję. To stanowczo za mało. Tolerować można coś nagannego, zdrożnego, lecz o „małej szkodliwości”. W tym przypadku, nie ma mowy o jakiejś naganności. Dlatego, w tym przypadku, oczekuje się pełnej akceptacji, więcej – wzajemnego szacunku i najzwyczajniej - miłości bliźniego. Takie myślenie spowodowało również, że już dwadzieścia lat temu, zamiast określenia dzieci niepełnosprawne, organizatorzy Stowarzyszenia sięgnęli po piękne sformułowanie: ludzie SPRAWNI INACZEJ.
Tradycyjnie już, na stronie TRZEBOWNISKO I OKOLICE, zawieszonej na You Tube, polecamy krótki videoklip ze spotkania w łąckiej siedzibie Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom i Młodzieży Sprawnej Inaczej. Jego autorem jest Wasyl Bodżukjan.
KLIKNIJ
Polskie społeczeństwo w okresie minionych kilkunastu lat zdecydowanie zmieniło spojrzenie na cytowane na wstępie zjawiska. Jakbyśmy doświadczyli radykalnej rewolucji w mentalności oraz traktowaniu tzw. mniejszości. Nasz stosunek do innych ludzi, różniących się choćby wyglądem czy intelektem, stał się pod każdym względem normalny – traktujemy ich jak każdego innego CZŁOWIEKA. Widać to zwłaszcza w postawach ludzi młodych. To niewątpliwie, efekt rosnącej świadomości społecznej oraz wszechstronnego wykształcenia Polaków. To także wynik i zasługa działalności takich organizacji jak Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom i Młodzieży Sprawnej Inaczej w Trzebownisku, którym - od początku jego powstaniu przed 20 laty - kieruje Teresa Tomaka.
Kilkakrotnie na tych łamach prezentowaliśmy inicjatywy trzebowniskiego Stowarzyszenia. Doczekały się one uznania ze strony najwyższych władz RP, czego potwierdzeniem Nagroda Obywatelska 2013 przyznana przez Prezydenta Rzeczypospolitej za program realizowany pod hasłem „Moja Gmina Moim Domem”. Prezydent Bronisław Komorowski osobiście odwiedził wychowanków Stowarzyszenia we wrześniu 2013 roku. Uhonorowano przedsięwzięcia realizowane w ramach różnych programów edukacyjno – szkoleniowych. Nade wszystko doceniono stałą obecność ludzi Stowarzyszenia wśród mieszkańców gminy. Chodzi m.in. o udział w sztandarowych imprezach i akcjach społeczno - kulturalnych inicjowanych przez placówki kulturalne - oświatowe, w tym, GOK, oraz inne organizacje pozarządowe. Przykładem, uczestnictwo wychowanków w konkursach wielkanocnych i bożonarodzeniowych, czy stałe stoisko na gminnych dożynkach. Poniższe zdjęcie wykonano w trakcie dożynek Zaczernie 2014. Wszystkich łaknących szczegółów odsyłam na stronę internetową organizacji.
KLIKNIJ
Kolejną propozycją programową nakreśloną przez Teresę Tomakę dla kadry i wychowanków Stowarzyszenia jest akcja pod hasłem DRZEWO AKCEPTACJI I POMOCY. Przed kilku dniami w Gminnym Centrum Dziennej Aktywności w Łące wychowankowie Stowarzyszenia gościli rówieśników z klasy IB trzebowniskiego Gimnazjum. Uczniowie przyjechali pod opieką nauczyciela Zbigniewa Przygórzewskiego. Obok interesującej rozmowy o problemach ludzi niepełnosprawnych, obok wspólnej zabawy, efektem kilkugodzinnego spotkania był rysunek symbolicznego drzewa akceptacji i pomocy. – Od dziś każdy jego liść i owoc – czytamy na portalu Stowarzyszenia – będzie świadectwem inicjatywy pomocy drugiemu człowiekowi. Nie musi to być osoba niepełnosprawna. Może to być kolega z klasy, który nie radzi sobie z nauką, sąsiadka, która nie ma siły, by zrobić zakupy, lub starsza osoba, której trzeba po prostu pomóc przejść na drugą stronę ulicy… Zacznijmy od spraw drobnych. Z czasem nasze uwrażliwione serce każe nam czynić wielkie rzeczy…
Prezentując kilka fotografii ze spotkania w Łące, pragnę zacytować przynajmniej jedno odnotowane tam stwierdzenie. Rozmawiając o sytuacji ludzi innych niż my, akcentując kwestie oceny i społecznego stosunku do tzw. mniejszości (pod każdym względem), zwykle apeluje się o powszechną tolerancję. To stanowczo za mało. Tolerować można coś nagannego, zdrożnego, lecz o „małej szkodliwości”. W tym przypadku, nie ma mowy o jakiejś naganności. Dlatego, w tym przypadku, oczekuje się pełnej akceptacji, więcej – wzajemnego szacunku i najzwyczajniej - miłości bliźniego. Takie myślenie spowodowało również, że już dwadzieścia lat temu, zamiast określenia dzieci niepełnosprawne, organizatorzy Stowarzyszenia sięgnęli po piękne sformułowanie: ludzie SPRAWNI INACZEJ.
Tradycyjnie już, na stronie TRZEBOWNISKO I OKOLICE, zawieszonej na You Tube, polecamy krótki videoklip ze spotkania w łąckiej siedzibie Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom i Młodzieży Sprawnej Inaczej. Jego autorem jest Wasyl Bodżukjan.
KLIKNIJ
Materiał przygotował Ryszard Bereś
Czytano: 1322 razy