O tym się mówi – książka o ludziach Trzebowniska
Nakładem gminy Trzebownisko, przy współpracy ze Stowarzyszeniem Przyjaciół Trzebowniska, ukazała się książka zatytułowana „Trzebownisko ma 600 lat”. To nie jest klasyczna monografia, to nie jest praca naukowa. Jak napisał w posłaniu prezes Stowarzyszenia, a zarazem współautor publikacji Stanisław Wiercioch: „To raczej swoisty pamiętnik tej ziemi i jej mieszkańców kreślony przez ludzi zakochanych w niej od kolebki, związanych z nią na dobre i złe. To jakby „rodzinny album”, który się przegląda i wspomina tych, którzy odeszli”.
Faktycznie, formuła tej publikacji książkowej jest nietypowa. Jej zasadniczą częścią jest kalendarium wsi; w formie krótkich notatek precyzyjnie osadzonych na osi 600 lat dziejów wsi, odnotowano najważniejsze i najciekawsze fakty z jej historii, przywołując równocześnie setki nazwisk (wiele z przydomkami, tak charakterystycznymi dla Trzebowniska). To są główni bohaterzy tego „pamiętnika”. To kilkanaście pokoleń mieszkańców wsi, wszyscy bez wyjątku: od wójta, biskupa czy sołtysa poczynając na dzieciakach z przedwojennej ochronki i przedszkolakach rocznika 2010 kończąc. To są faktyczni autorzy sukcesów, ale i porażek środowiska. To oni – wczoraj i dziś - stanowili i stanowią o znaczeniu sołectwa, jego wygładzie oraz o przyszłości - tej na jutro, ale też pojutrze.
Zastosowana metoda budowy poszczególnych rozdziałów książki sprawia, że czytelnik może po nią sięgnąć w dowolnej chwili, może też w każdym momencie tę lekturę przerwać, by znów do niej kiedyś powrócić, bez szkody dla percepcji czytanego fragmentu. I kolejny atut, tak oczekiwany przez współczesnego czytelnika. Mimo rozległości tematu i bogactwa faktów zawartych na 200 stronach, słowo pisane to niewiele ponad połowa zawartości. Reszta, to fascynujące zdjęcia, starannie dobrane, archiwalne i te współczesne, kolorowe, z niezwykle obszernymi podpisami. Autorzy wyszli bowiem z założenia, że dla części czytelników lektura ograniczy się … do części fotograficznej.
I kolejny istotny aspekt tej publikacji, różniący ją in plus od innych tego typu przedsięwzięć. Prezentując 600 lat Trzebowniska, autorzy starają się niczego ważnego nie pominąć; piszą o faktach chlubnych, godnych popularyzacji, ale też o chwilach trudnych i bolesnych dla wsi, regionu czy kraju. Cytują wydarzenia nieobecne w oficjalnej propagandzie okresu powojennego, ale również przywołują fakty, zwłaszcza z lat 1944 – 1989, które nie mogą liczyć na obiektywne potraktowanie przez dzisiejszych animatorów propagandy masowej. Piszą o wszystkim. Wszak nasza historia „nie była usłana różami”. Również dzieje Trzebowniska były wielobarwne i wielowymiarowe. Czyniąc tak, autorzy starali się zarazem w niczym nie uchybić poprawności historycznej oraz kulturze słowa. W każdym momencie zważali, aby nikogo nie obrazić, a zarazem uchronić czytelnika przed politykowaniem oraz indoktrynacją - wątkami tak obecnymi, niestety, w licznych opracowaniach pretendujących do miana prac stricte naukowych.
Książka ukazała się w ramach projektu „Wydanie monografii”, współfinansowanego z funduszy Unii Europejskiej. Wyznaczone z tej puli środki starczyły na powielenie nakładu 100 egzemplarzy. Starczą na zaopatrzenie naszych bibliotek, posłużą do promocji gminy Trzebownisko. Za koszty wydruku dodatkowych 300 egzemplarzy - na potrzeby czytelników z terenu wsi Trzebownisko oraz jej przyjaciół - założyli sami autorzy. To niemała kwota, prawie 10 tys. złotych. Jest jednak nadzieja, iż zrefundują je mieszkańcy a także lokalni sponsorzy. Zwłaszcza, iż książka aktywnie promuje największe trzebowniskie firmy; są one obecne w tekstach i na licznych zdjęciach.
Książka „Trzebownisko ma 600 lat” jest - jak już wspomniano – częścią projektu „Wydanie monografii”. Drugi człon projektu, zaplanowany na czerwiec br., ma dotyczyć dziejów Nowej Wsi. Dziękując władzom gminy za podjęcie tej cennej inicjatywy, chciałbym wyrazić przekonanie, że podobne wydawnictwa otrzymają inne sołectwa z terenu gminy, te wszystkie, które takowych nie posiadają, a zwłaszcza: Jasionka, Stobierna, Łukawiec i Tajęcina.
Ryszard Bereś
Fotki z książki – rozdział o KGW
Poniżej odsyłamy do strony, gdzie można pobrać wydawnictwo w systemie PDF. Wykorzystywanie treści książki w innych publikacjach jest możliwe pod warunkiem powołania się na pierwotne źródło (tytuł, autorzy).
Monografia "Trzebownisko ma 600 lat"