Nasza duma – lotnisko i jego pasjonaci
Wiosna przyszła nieodwołalnie. W naszej gminie, jej pierwszym spektakularnym zwiastunem są bociany. Najpierw pojawił się bociek w Stobiernej. Zaraz potem zameldował się „czerwononogi”w Górce Zaczerskiej. Maćki przyleciały też do Trzebowniska. Kolejnym ważnym znakiem, że zbliża się maj, jest ożywienie ruchu na niebie Jasionki, też za sprawą mistrzów latania. W ub. tygodniu w przestworzach szalał ptak stalowy, chyba „koliber”; wywijał beczki oraz, coraz to śmielej, korkociągi...
Moje dzieciństwo, spędzane z rówieśnikami latem na pastwisku za Czarną rzeką, niemal codziennie urozmaicały pokazy młodych spadochroniarzy wirujących nad naszymi głowami. W przerwy tego cudownego spektaklu, wbijał się delikatny świst szybowców, zmierzających w kierunku murawy lotniska. Tak było przez dekadę lat sześćdziesiątych i całe lata siedemdziesiąte. To była złota era Rzeszowskiego Aeroklubu. Szkolenie młodych fanów sportów lotniczych finansowało w całości państwo. Każdy młody pasjonat latania miał szanse zostać Ikarem przestworzy.
Aeroklub w Jasionce dał wówczas Polsce wspaniałych instruktorów lotnictwa oraz dziesiątki ich utalentowanych wychowanków w sportach lotniczych – najlepszych w akrobatyce, szybownictwie, spadochroniarstwie. Długo można by ciągnąć ową mistrzowską listę: Polski, Europy i świata. Są na niej m.in. nazwiska: Witolda Świadka, Jana Barana, Krzysztofa Wyskiela, Janusza Trzeciaka, Wacława Nycza, Marka Kachaniaka, Bolesława Gargały, Janusza Maca, Henryka Rozwadowskiego, Wacława Czyża, Juliana Ziobry. Wspominając mistrzów, nie wolno zapomnieć o ich nauczycielach: Antonim Schabowskim, Marianie Złamańcu, Stanisławie Wiśniewskim, Leszku Kucińskim, Bolesławie Gargale, Tadeuszu Gancarzu, Mirosławie Nalepie. I jeszcze co najmniej dwa nazwiska – niezapomnianych kierowników AR: Romana Przepióry i Bronisława Janusa. Byli niekwestionowanymi idolami całej ówczesnej młodzieży, zwłaszcza chłopaków z trzebowniskiej gminy. Bo to było nasze lotnisko, nasz Aeroklub, nasi mistrzowie...
Te piękne lotnicze widoki na niebie Jasionki i okolicznych wiosek, zamknęła definitywnie końcówka lat osiemdziesiątych i ustrojowa transformacja. Lotnicze hobby stało się własnością wybrańców, jedynie tych, mogących liczyć na wsparcie zamożnego taty, bądź hojnego sponsora. Aeroklub próbuje się odnaleźć w gospodarce kapitalistycznej. Kurs na samolocie PZL-110 Koliber kosztuje - w promocyjnej cenie - 23 500 złotych (zajęcia teoretyczne i praktyczne). Szkolenie szybowcowe, ponad 4 tysiące. Nic dziwnego, że niebo nad Jasionką razi dziś monotonią. W ubiegłym tygodniu, ciszę zakłóciły pierwsze akrobacje. Oby z wiosną, zagościły znów na stałe.
Gdy Aeroklub lata świetności ma już chyba za sobą, tradycji naszej „Jasionki” wytrwale broni Ośrodek Szkolenia Lotniczego Politechniki Rzeszowskiej. To jedyna tego typu placówka w kraju szkoląca studentów na potrzeby lotnictwa cywilnego. Od 1977 roku, gdy ją powołano, Ośrodek wypuścił prawie 600 absolwentów z licencją pilota zawodowego II kat. Był w tym gronie, a jakże, również Tadeusz Wrona, absolwent z 1981 roku, dziś kapitan, bohater awaryjnego lądowania Boeinga na warszawskim Okęciu 1 listopada 2011 roku.
W ostatnich latach OSL intensywnie się rozwija. Dzięki środkom UE pozyskanym z programu „Rozwój Polski Wschodniej”, zakupiono nowoczesny sprzęt, w tym dwa dwusilnikowe samoloty Piper PA-34 Seneca i 5 jednosilnikowych maszyn Liberty XL2, a także nowy symulator lotów. Cześć pieniędzy wykorzystano na rozbudowę obiektów Ośrodka, w tym na najważniejsze zadanie - 900 – metrowy betonowy pas startowy. Zajęcia ze studentami prowadzi 14 – osobowa kadra pilotów instruktorów. Teraz, mają do dyspozycji 20 samolotów; najnowszy nabytek to zakupiony w grudniu ubr. ZLIN 242l. Działania te umożliwiły zwiększenie liczby miejsc na I roku szkolenia lotniczego z 15 do 26. W najbliższej perspektywie, na I rok trafi aż 35 studentów „pilotażu”.
W ubiegłym roku „Jasionka” otrzymała dwie następne, tak potrzebne inwestycje: płytę postojową oraz płytę do odmrażania samolotów. Dzień 17 kwietnia 2012 roku, będzie kolejną ważną datą w kronice naszego lotniska. Po kilkuletniej budowie, w Jasionce rusza supernowoczesny terminal pasażerski. W tym samym czasie, będzie można prowadzić odprawę pasażerów 2 dużych samolotów, bądź 5 średniej wielkości. Honorowym gościem uroczystości otwarcia ma być prezydent Rzeczypospolitej Bronisław Komorowski. Wśród zaproszonych - kapitan Tadeusz Wrona. Będzie też, co zrozumiałe, Józef Fedan, samorządowy gospodarz gminy, której los historii, 70 lat temu, dał LOTNISKO. Nasze lotnisko.
Tekst: Ryszard Bereś
Zdjęcia: Marek Kozioł,
a także fotki skopiowane ze stron:
www.aeroklub.rzeszow.pl i www.okl.prz.edu.pl