Rozmowy o śmieciach ciąg dalszy
Rozmowy o śmieciach ciąg dalszy
2019-12-30
Podwyżki cen z początkiem roku, to niby rzecz normalna w dzisiejszym świecie. Tak, jeśli stawki za prąd, wodę czy śmiecie rosną w przyzwoitych granicach inflacji, np. 4 – 6 proc. Jednakże zarządzona od 1 stycznia 2020 roku uchwałą Rady Gminy zwyżka opłat za odbiór odpadów, jest podwyżką znaczną. Nowe ceny obowiązywać mają w większości gmin w Polsce, pozostałe gminy zmuszone będą taką decyzję podjąć w najbliższym czasie.
Od lat śledzę zmiany w gospodarce odpadami, mam świadomość rosnących kosztów, zwłaszcza utylizacji śmieci, jednakże obecne regulacje cenowe i mnie szokują. W opublikowanym na portalu UG tekście starałem się szczegółowo zaprezentować podłoże obecnych decyzji, i wytłumaczyć, że władze samorządowe zostały postawione pod ścianą i musiały podjąć taką, a nie inną decyzję. I postanowiły, jak postanowiły. Sporo Czytelników nie kryło wzburzenia, aczkolwiek znaczna ich część stara się zrozumieć nieodzowność decyzji również Rady Gminy Trzebownisko. Wielu podziela opinię: musimy wszyscy solidarnie udźwignąć zwielokrotnienie kosztów odbioru i przerobu śmieci, w końcu chodzi o ochronę środowiska, a więc również nasze zdrowie - nasze i przyszłych pokoleń.
Równocześnie, pojawia się sporo wątpliwości i kolejnych pytań. M.in. wielu argumentuje: Trzebownisko to gmina bogata. Dlaczego więc część zwyżki kosztów, władze gminy nie chcą pokryć dotacją z budżetu, z innych źródeł dochodów… Nie mogą, prawo na to nie zezwala. Ustawodawca przyjął słuszną zresztą zasadę, iż gospodarka odpadami, jako zadanie własne gminy, musi być komplementarna; wszelkie koszty związane z odbiorem śmieci i ich utylizacją, muszą pokryć mieszkańcy. Mówiąc inaczej – gmina musi ustalić stawki, które w całości pokryją wydatki związane z gospodarowaniem odpadami. Zasada ta wyklucza zarazem inny formułowany wniosek, aby za każdą kolejną osobę z danej rodziny naliczać opłatę malejącą, co odciąży nieco gospodarstwa wielodzietne. Ktoś może bowiem dodać: - Takie postępowanie nie zawsze jest społecznie sprawiedliwe… Dlaczego samotna staruszka, z najniższą emeryturą, ma zwiększoną opłatą rekompensować zaniżoną opłatę członków rodziny wieloosobowej, mimo iż – wielokroć – powodzi im się całkiem, całkiem…
Kolejny problem dotyczy tzw. petów (plastikowe butelki). Fakt, że praktyka spalania petów jest dość powszechna, przekonuje wieczorny spacer uliczkami naszych sołectw. Specyficzny, trujący swąd drażniący nozdrza, odstraszył skutecznie ostatnich amatorów nordic walkingu.
To prawda, strażnicy gminni, czy też sami mieszkańcy, nigdy nie wyłapią wszystkich przypadków urągających zasadom racjonalnej gospodarki odpadami. To kwestia kultury osobistej, długoletnich nawyków. Kraje skandynawskie powszechnie segregują odpady od półwiecza. My się tego dopiero uczymy… O tym jak to robić prawidłowo, można poczytać m.in. na portalu UG pod zakładką „ochrona środowiska”. Interesujący artykuł nt. gospodarki odpadami w naszej gminie autorstwa Renaty Barczak, publikuje kolejny numer „Gazety Gminnej”, dostępnej w Urzędzie Gminy, w punktach handlowych i u sołtysów.
Zgodnie z deklaracją Wójta Gminy, w roku 2020 władze Gminy postarają się znaleźć rozwiązanie tego problemu, dające szanse na obniżenie kosztów odbioru odpadów.
Ryszard Bereś
Czytano: 2603 razy