Nowa Wieś: sołtysowanie w cieniu autostrady
Sołectwo Nowa Wieś należy do mniejszych w gminie Trzebownisko. Mimo wszystko, posiada cechy, których gdzie indziej nie uświadczy. Teren sołectwa dzieli największy na Podkarpaciu most – wiadukt, o długości 512 metrów. Tutaj zlokalizowano, znany w okolicy, Gminny Ośrodek Sportu i Rekreacji oraz obiekty najlepszego klubu sportowego „Piast”. W obrębie mapy sołectwa działa główna oczyszczalnia oraz ujecie wody dla całej gminy. Wreszcie atut najmocniejszy: sołectwem rządzi, już drugą kadencję, kobieta Maria Rzucidło. Rządzi niepodzielnie i ze sporymi sukcesami.
Niedzielne wiejskie zebranie budżetowe (26 lutego 2012) przebiegało nadzwyczaj spokojnie. Po porannej mszy, w holu szkoły zasiadło ponad 40 osób. Z ramienia kierownictwa UG obecny zastępca wójta Lesław Kuźniar. Wśród zebranych szefowie organizacji i instytucji działających na wsi: szkoły, OSP, KGW, klubu sportowego.
Czym w kronikach Nowej Wsi zapisał się rok 2011? Co przyniesie rok 2012? Po zakończeniu zebrania, którego przebieg ilustrują publikowane fotki, o jego podsumowanie poprosiliśmy samą gospodynię sołectwa.
- W porównaniu z rokiem 2010, kiedy to walczyliśmy z powodzią, rok miniony upłynął spokojnie – komentuje pani Maria. - Co uważam za największy sukces? W kolejności: odbudowa kilometrowego rowu C-1 (tzw. przykopa), na co pieniądze dała Generalna Dyrekcja Dróg; przebudowa drogi i chodnika od granicy z Trzebowniskiem do Domu Ludowego; zakończenie kapitalnego remontu Domu Ludowego, dzięki czemu w grudniu mogliśmy gościć zagranicznych uczestników X edycji konkursu „Wokół wigilijnego stołu”; położenie asfaltu na drodze powiatowej z Zaczernia do pętli autobusowej plus 370 metrów chodnika.
- Plany na ten rok? Zwrócę uwagę jedynie na dwa tematy: kontynuacja prac przy drodze lubelskiej na odcinku od Domu Ludowego do granicy z Jasionką oraz pozyskanie środków na zamontowanie siedlisk na stadionie „Piasta”. Jeśli idzie o tę ostatnią kwestię, to wójt Kuźniar zadeklarował maksymalną pomoc, proponując przygotowanie projektu w ramach działalności LGD „Eurogalicja”.
- Szczególnie skomplikowanym zadaniem będzie sfinalizowanie prac scaleniowych. Termin ich zakończenia to grudzień 2012. Obejmują one teren całej wsi, jest to głównie pokłosie powstania autostrady. To temat konfliktogenny, przecież trzeba wytyczać nowe trasy dróg dojazdowych. Pewnie nie wszyscy będą zadowoleni, ale nie ma innego wyjścia, jako społeczność musimy się dogadać!
- To, że udaje się nam podejmować skutecznie najtrudniejsze zadania, jest wynikiem konsolidacji środowiska. Poza tym, sołtysowi w spódnicy nie wypada odmówić. Udaje mi się wychodzić środki, przekonać decydentów, także spoza gminy. Pewnie w myśl porzekadła, że gdzie diabeł nie może….
- Nowowsianie chwalą sobie Unię – komentuje dalej Maria Rzucidło. – Bo jakże nie chwalić, jeśli większość głównych potrzeb inwestycyjnych udaje się finansować środkami unijnymi. Oczywiście, otrzymujemy je w ramach rozpisywanych konkursów. Najważniejszy jest pomysł i atrakcyjny projekt. W tym względzie mogę liczyć na inwencję młodych specjalistek od tzw. środków zewnętrznych w Urzędzie Gminy. Dodam tylko, że za pieniążki z projektów unijnych wyremontowaliśmy Dom Ludowy oraz otrzymalismy samochód dla straży. Tym sposobem pozyskaliśmy 10 par strojów ludowych dla zespołu szkolnego. Odbierzemy je za kilka dni…
- U nas społecznicy nie rywalizują, a nawzajem się wspierają. Jesteśmy jedną wielką rodziną. Dzięki tej korzystnej atmosferze, wieś sięga po kolejne wyzwania: inwestycyjne i społeczno – kulturalne. Marzy się nam monografia wsi a zwłaszcza własna strona internetowa, na wzór „Naszego Trzebowniska”. Serwis może ruszy za kilka miesięcy, tym bardziej, że w naszych domach do komputera też siadają …gospodynie, dzięki kursowi dla członkiń KGW pod hasłem „Komputer od podstaw”.
- Na niedzielnym zebraniu słowa podzięki skierowałam do aktywu poszczególnych organizacji. Korzystając z łam serwisu Urzędu Gminy, raz jeszcze zapewniam swoich rodaków: bez waszego zaangażowania sam sołtys niewiele zdziała. Jesteście wspaniali. Myślę zarówno o koleżankach z koła KGW, o naszych strażakach z OSP, o współpracownikach prezesa Pokrzywy oraz dyrektorze Szczepanie i całej kadrze nauczycielskiej.
- W krajobraz naszej wsi na wieki wpisała się autostrada. Za kilka miesięcy ruszą nią kawalkady pojazdów. Wiążemy z tą inwestycją promocję wsi i gminy oraz nowe miejsca pracy. Przyznam, myślałam, że w trakcie budowy będą większe kłopoty. Tymczasem, z ekipą „Mostostalu” dogadywaliśmy się wyjątkowo dobrze. Może rzeczywiście, sołtysowi kobiecie nie wypada odmawiać…
Tekst i zdjęcia: Ryszard Bereś