Projekt Alarm dla Bioróżnorodności Podkarpacia w Zespole Szkół w Jasionce
Projekt Alarm dla Bioróżnorodności Podkarpacia w Zespole Szkół w Jasionce
2016-02-11
We wrześniu 2014 r. nasza szkoła została zaproszona przez Stowarzyszenie Ekoskop do udziału w projekcie Alarm dla Bioróżnorodności Podkarpacia skierowanym do 40 szkół oraz 10 Centrów Edukacji Ekologicznej Podkarpacia.
Realizacją projektu zajęli się członkowie Szkolnego Koła Ekologicznego pod opieką Pani Marty Kulig oraz przedstawiciele Samorządu Uczniowskiego wraz z opiekunem Panią Justyną Haligowską.
Na konferencji rozpoczynającej ten dwuletni projekt uzyskaliśmy szczegółowe informacje, które zachęciły nas do przystąpienia do konkursu, w ramach którego należało opracować scenariusz kampanii „Łąki św. Franciszka”. Nasze pomysły spodobały się oceniającym i zakwalifikowaliśmy się do grona 20 szkół, które otrzymały materiały i wsparcie merytoryczne niezbędne do przygotowania łąki i jej otoczenia.
Na pierwszym spotkaniu wywiadowczym poinformowaliśmy rodziców o planowanych działaniach oraz zwróciliśmy się do nich z prośbą o wsparcie w ich realizacji. Na pozytywny odzew nie musieliśmy długo czekać. Znalazły się nasiona kwiatów, trociny, cegły dziurawki i pniaki, które wykorzystaliśmy na naszej łące.
Realizacją projektu zajęli się członkowie Szkolnego Koła Ekologicznego pod opieką Pani Marty Kulig oraz przedstawiciele Samorządu Uczniowskiego wraz z opiekunem Panią Justyną Haligowską.
Na konferencji rozpoczynającej ten dwuletni projekt uzyskaliśmy szczegółowe informacje, które zachęciły nas do przystąpienia do konkursu, w ramach którego należało opracować scenariusz kampanii „Łąki św. Franciszka”. Nasze pomysły spodobały się oceniającym i zakwalifikowaliśmy się do grona 20 szkół, które otrzymały materiały i wsparcie merytoryczne niezbędne do przygotowania łąki i jej otoczenia.
Na pierwszym spotkaniu wywiadowczym poinformowaliśmy rodziców o planowanych działaniach oraz zwróciliśmy się do nich z prośbą o wsparcie w ich realizacji. Na pozytywny odzew nie musieliśmy długo czekać. Znalazły się nasiona kwiatów, trociny, cegły dziurawki i pniaki, które wykorzystaliśmy na naszej łące.
Łąka Św. Franciszka
W październiku pani dyrektor Nina Kitlińska wyznaczyła miejsce, w którym mogliśmy zasiać naszą łąkę. Następnie delegacja uczniów zwróciła się z prośbą do prezesa Kółka Rolniczego w Jasionce o zaoranie wyznaczonego kawałka ziemi.
Gdy wszystko było już gotowe, poczekaliśmy na słoneczne dzień, aby zabrać się do prac polowych. W październikowe popołudnie uczniowie ówczesnej klasy VI b i I A gimnazjum po lekcjach wysiali naszą łąkę. Siewcy podeszli do sprawy bardzo poważnie, przygotowali odpowiednie stroje i z wielkim zaangażowaniem wykonali swoją pracę.
I ruszyli tyralierą… . Każdy chciał mieć swój udział w tym dziele.
Pogoda była idealna, humory wyśmienite , ale na efekty naszej pracy musieliśmy dłuuuuuuuugo czekać.
A zaglądaliśmy często na nasza łąkę, choćby po to aby zasadzić byliny otrzymane od miłego pana ze szkółki w Miłocinie. Wtedy trochę niedowierzałyśmy jego słowom, że latem zaroi się nad nimi od pszczół i motyli.
Nie poddawaliśmy się jednak i systematycznie staraliśmy się pielęgnować naszą łąkę pieląc i podlewając krzaczki.
Za to już na początku czerwca przekonaliśmy się, że warto było poczekać… .
I podobno jesteśmy właścicielami jednej z piękniejszych projektowych łąk św. Franciszka.
Maki, chabry bławaty, wyka ptasia, złocienie polne, rumianki, jaskry i inne kwiaty cieszyły oczy społeczności szkolnej i napawały dumą siewców.
Swoimi kolorami piękne kwiaty wabiły też motyle i pszczoły. A o to właśnie chodzi w naszym projekcie.
Łąkę wykorzystywaliśmy też do prowadzenia zajęć świetlicowych.
Pod koniec wakacji nadszedł czas sianokosów. Rodzice znów nie zostawili nas samych.
Przy okazji mieliśmy możliwość zobaczenia dawnych narzędzi pracy. Bo kto dzisiaj w dobie podkaszarek i kosiarek spalinowych kosi jeszcze prawdziwą kosą? Na naszej łące po wyjątkowo suchym lecie ta sprawdziła się jednak idealnie.
Po kilku dniach przeschnięte siano zostało zgrabione i wywiezione.
Wiedzę o Łące św. Franciszka i jej bioróżnorodności mogliśmy natomiast pogłębić i utrwalić podczas zajęć z panem doktorem Pawłem Wolańskim z Uniwersytetu Rzeszowskiego, który odwiedził nas w pewien deszczowy październikowy dzień. Pan doktor przywiózł ze sobą zielniki przygotowane przez studentów wydziału przyrodniczo – rolniczego oraz ciekawą prezentację multimedialną, która dodatkowo wzbogaciła warsztaty z dziećmi. Prowadzący przyznał się nam, że trochę przerażało go spotkanie z dziećmi, szybko jednak okazało się, że nie taki diabeł straszny. Uczniowie czwartej klasy chętnie odpowiadali na pytania pana doktora i dodatkowo dzielili się z nim swoimi historiami na temat występujących na łące owadów. Dla osoby na co dzień pracującej ze studentami było to zapewne ciekawe doświadczenie.
Budki dla owadów i noclegownie dla nietoperzy
AKADEMIA BIORÓŻNORODNOŚCI warsztaty dla liderów – w grudniowy piątkowy wieczór koordynatorki projektu wzięły udział w praktycznych warsztatach budowania budek dla owadów i noclegowni dla nietoperzy. Wyposażone w wiertarki, wiertła do drewna o różnych średnicach oraz, co najważniejsze, we własne odpowiednio wysezonowane pniaczki, pojawiły się punktualnie o 17.09 w lokalu Podkarpackiego Centrum Edukacji Ekologicznej. Szczegółowa relacja z tego wydarzenia:
1 - Pani Marta Kulig i 2 – Pani Justyna Haligowska podczas części instruktażowej ze skupieniem zapamiętywały poszczególne fazy przygotowywania hotelików, aby podczas warsztatów szkolnych podzielić się zdobytą wiedzą z uczniami.
W trakcie części praktycznej warsztatów udało nam się wykonać „techniką nawiertową” dwa hoteliki dla owadów.
Ta część spotkania sprawiła nam olbrzymią frajdę i pozwoliła odkryć ukryte talenty.
Warsztaty szkolne
- Grupa I „wypasione” budki dla owadów
Ta część spotkania sprawiła nam olbrzymią frajdę i pozwoliła odkryć ukryte talenty.
Warsztaty szkolne
- Grupa I „wypasione” budki dla owadów
Dziewczynki pracujące w tej grupie musiały z elementów składowych: słomek, szyszek i trocin złożyć budkę. Najwięcej cierpliwości kosztowało przycinanie słomek oraz przytwierdzenie ich na kleju do dna budki. Potem było już z górki wsypanie trocin i szyszek i „zamknięcie budki” kratka i listewką z otworkami.
- Grupa II: cegła + glina
Mieszanie gliny tylko z pozoru wydawało się być łatwą pracą. Mięśnie przedramion dostały do wiwatu ;)
- Grupa III: noclegownie dla nietoperzy
Efekty naszej pracy podziwiać można w otoczeniu łąki św. Franciszka.
Czytano: 2702 razy