Terliczka w cieniu autostrady
Główny temat zebrania – konsultacja wniosku rzeszowskich radnych o połączeniu gmin Trzebownisko oraz Rzeszów nikogo specjalnie nie emocjonuje. Ludzie traktują ten pomysł jako zabawę polityków, którzy nawzajem się boksują, a nie jako palącą potrzebę społeczną limitującą dalszą egzystencję wojewódzkiego miasta. Nikt więc specjalnie w tej sprawie głosu nie zabiera, wychodząc z założenia, że ludzie powiedzą swoje, a rządzący i tak zrobią to, co im nakazuje polityczny interes. Formalne glosowanie nie pozostawiało wątpliwości. Na 90 obecnych jedna osoba wstrzymała się od głosu, wszyscy pozostali mają wizje pana prezydenta gdzieś…
Wspólny głos mieszkańców i gospodarzy gminy w sprawie pomysłów wychodzących z rzeszowskiego Ratusza, wcale nie oznacza, że obecni na zebraniu wójtowie Józef Fedan i Lesław Kuźniar, mogą spokojnie wracać do domu. Wręcz przeciwnie. Ponieważ jest okazja aby wypowiedzieć swe pretensje i żale pod adresem samorządowej władzy, więc terliczanie z tego korzystają. Bo mają o czym gadać. – Czy to normalne, że trasę 6 km Terliczka – Rzeszów, autobus MKS pokonywał w godzinę – pyta nastolatek dojeżdżający do szkoły…. Odpowiedź: - Już dwa miesiące temu wystąpiliśmy o zgodę na wjazd autobusu 221 na przystanki w strefie miejskiej. Bezskutecznie. Jesteśmy w tym względzie na łasce pana prezydenta. Nie można zmienić rozkładu jazdy, dodać choć jeden kurs w godzinach szczytu, bo wszystko limitowane jest każdorazową zgodą władz miasta na korzystanie z miejskich przystanków…
Zebranie jest też lekcją ekonomii - na przykładzie firm komunikacji zbiorowej. - MKS, której współudziałowcem jest gmina, obsługuje dziś na naszym terenie taką samą liczbę linii jak MPK w 2009 roku – tłumaczą cierpliwie wójtowie. - To około 800 tysięcy kilometrów przejechanych w ciągu roku. Koszt jednego kilometra (tzw. wozokilometr) „w wykonaniu” żółtych autobusów to 2,50 zł, kalkulacja z MPK opiewała na 6,60 zł. Dzięki temu, dopłata gminy do biletów ulgowych sięga dziś kwoty 2 mln, do miejskiej komunikacji musielibyśmy dopłacić 6 mln…
Do Powiatowego Zarządu sołtys Terliczki wysłał petycję z podpisami 150 mieszkańców domagających się naprawy drogi powiatowej. Z mizernym skutkiem. Wójt nie ma wyjścia, składa więc deklarację: - Zrobimy wszystko, aby droga powiatowa na odcinku 1300 metrów od węzła do granicy Łukawca otrzymała w tym roku nową nawierzchnię. Ponadto, na koszt gminy wyasfaltujemy fragment drogi technologicznej pod wiaduktem w kierunku Spin, około 120 metrów…
Tekst i zdjęcia: Ryszard Bereś