Domy Ludowe do dyspozycji mieszkańców, także piękny obiekt na Gęsiówce
Domy Ludowe do dyspozycji mieszkańców, także piękny obiekt na Gęsiówce
2020-10-07
Nasi prapradziadkowie wiedli życie towarzyskie w karczmach. Były one dostępne w każdej wsi. Tam też spotykano się na zebraniach wiejskich. Taka niezwykła lokalizacja zebrań jest dziś nierealna, choć zapewne zwolenników debatowania w tak atrakcyjnym miejscu byłoby niemało. Ostatnie karczmy na naszym terenie (Terliczka, Stobierna, Wólka), zamknęły swe bufety i piwniczki z napojami prawie sto lat temu. Ponadto, w roku 2020, dodatkowym przeciwwskazaniem dla masowych spotkań czy hucznego biesiadowania jest nieszczęście jakim obdarzyła nas natura – epidemia COVID-19.
Tak więc widok karczm pozostał jedynie na archiwalnych zdjęciach. Ich rolę - jako miejsce życia towarzyskiego i społecznego - przejęły w II połowie XX wieku m.in. domy ludowe oraz wiejskie kluby i domy kultury. Pierwsze tego typu placówki powstały na terenie gminy jeszcze w latach trzydziestych ub. wieku (Zaczernie, Trzebownisko, Jasionka, Łąka, Łukawiec, Terliczka). W pejzaż pozostałych sołectw wpisały się w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych, stając się centrum życia danej miejscowości. Tutaj – obok zebrań – odbywały się zabawy wiejskie, młodzież zapraszała na tzw. potańcówki, potem dyskoteki, obiekty te wynajmowano na biesiady weselne, dziś modne osiemnastki. W salach domów ludowych urządzano pierwsze projekcje kina objazdowego, akademie, występy amatorskich zespołów teatralnych i folklorystycznych działających niemal w każdej wsi.
Z biegiem dziesięcioleci słabła frekwencja na imprezach goszczących w salach domów ludowych. Inne atrakcje oraz formy zabawy, ułatwienie kontaktów ludzi, choćby poprzez mobilny telefon, wszystko to sprawiło, że liczba mieszkańców zaglądających do swych domów ludowych wyraźnie zmalała. I tak jest, niestety, do dziś. Niektóre, na co dzień święcą pustkami. Mimo, iż niemal wszystkie placówki tego typu w gminie otrzymały w ostatnich latach nowy, nowoczesny wystrój, zostały zmodernizowane i doposażone, zarówno w sprzęt audiowizualny jak też gastronomiczno - kuchenny. Kosztowało to wiele milionów złotych. Kolejnym przykładem takich działań władz samorządowych jest dom ludowy na jasioneckiej Gęsiówce. Kilkanaście dni temu dokonano uroczystego otwarcia nowej placówki.
Dom na Gęsiówce, nazywany później świetlicą, powstał w latach sześćdziesiątych ub. stulecia w czynie społecznym mieszkańców. Sami wypalali cegłę, sami budowali. Ruszył w 1968 roku, stając się siedzibą koła KGW; ściągali tu młodzi z całej okolicy na cotygodniowe zabawy. Po okresie prosperity przyszła monotonia i pustka. Możliwość łatwego wyjazdu do miasta czy sąsiednich miejscowości, osłabiła zainteresowanie wiejską świetlicą. Nie ściągała ludzi prymitywną - jak na przełom tysiącleci – scenerią; witała przybysza smutną salą ze sceną, wszystko w oprawie siermiężnej drewnianej zabudowy.
Po kilku latach starań pań z KGW i radnych, obiekt poddany został gruntownej modernizacji. Dziś, obok przytulnej sali spotkań, dom mieści nowoczesną część kuchenną i kilka małych pomieszczeń. Wiesława Drzał – Guzek, od dwudziestu ośmiu lat szefowa KGW nr 1 w Jasionce – nie kryje satysfakcji: - Kontynuujemy plany i wizje naszych Ojców, którzy nie szczędzili wysiłku, by stworzyć kącik wspólnych spotkań - wspólnej zabawy i rozmowy. Dziś nasz Dom prezentuje się jakże okazale. Po uzgodnieniach z kierownictwem GOK, zdecydowaliśmy, że obiekt ma pełnić zadania Klubu Seniora. Pierwsze trzy imprezy przygotowane pod tym hasłem odbyły się jeszcze w marcu. Panie wiły kwiatki do wielkanocnych palm, panowie – zainaugurowali turniej szachowy. Niestety, pandemia pokrzyżowała wszystko. Mimo to, w październiku chcemy wznowić pracę Klubu… Wicewójt Sławomir Porada, który razem z miejscowym aktywem przecinał symboliczną wstęgę, komentował to wydarzenie następująco: -Nie kryję nadziei, że doświadczenie z pracy z seniorami na Gęsiówce, zostanie wykorzystane i rozpropagowane w innych środowiskach. Powołane zostaną kolejne wiejskie Kluby Seniora, mogące liczyć na merytoryczne wsparcie instruktorów Gminnego Ośrodka Kultury. Dzięki temu, jak sadzę, uda się ożywić funkcjonowanie większości domu ludowych, jak też podjąć prace z seniorami na co dzień, a nie tylko okazjonalne. Jak ważne to zadanie, nie muszę chyba przekonywać. Szybko rośnie grupa mieszkańców w wieku senioralnym. Dość powiedzieć, że w minionych trzydziestu latach statystyczna długość życia naszych pań wzrosła o 7 lat (do 82), zaś panów do 74. W ub. roku mięliśmy w gminie prawie 160 dziewięćdziesięciolatków. Dodam też, że poszczególne Kluby będą funkcjonować w domach ludowych bądż podobnych placówkach mając do dyspozycji znakomite warunki. Lokale te gruntownie odremontowano i wyposażono. Jestesmy w końcowej fazie takich działań.
Dla wiedzy młodych Czytelników, wykorzystując zestaw zdjęć opatrzonych zwięzłym opisem, przypomnę dzieje domów ludowych (kultury) w naszej gminie.
JASIONKA. W latach trzydziestych XX w. miano domu ludowego uzyskał stary obiekt na Grondzie (krzyżówka na Wólkę). Powyższa fotografia pochodzi już z obecnej dekady. Jeszcze w XIX w. stojąca tu stara karczma ustąpiła miejsca czworakom dla fornali, pod koniec wieku w murowanym obiekcie zlokalizowano punkt pocztowy (UPT działa tu do dziś). Do II wojny część pomieszczeń zajmował komisariat policji, obok była m.in. świetlica dla młodzieży. Po wojnie dom mieścił m.in. kancelarię GRN, magazynek LZS, lokale BS. Zebrania odbywały się w szkole, potem w remizie OSP. Jesienią 1959 r. podjęto budowę domu ludowego na stawach (od 2015 zajmowany przez NZOZ), zaś w 1968 r. otwarto dom ludowy na Gęsiówce.
ŁĄKA. Inicjatywę budowy domu ludowego podjęto w 1923 r. Na pocztówce z 1925 r. już stoi (budynek z prawej), tuż obok nowej szkoły. Po wojnie pełnił wiele funkcji: mieścił sklep, pocztę, zlewnię mleka. W 1993 r. stał się własnością ST WIST. Dlatego miejscem zebrań stała sie remiza OSP. Pod koniec 2020 roku sołectwo i gmina otrzymają piękny obiekt użyteczności publicznej w odrestaurowanym przez gminny samorząd zespole folwarcznym (spichlerz i dom rządcy).
ŁUKAWIEC. Tuż przed II wojną, na Golonkówce, w miejscu dawnej karczmy (obok, w 2019 r. powstało rondo celem dojazdu do mostu na Wólkę) stanął dom ludowy; otrzymał miano domu kultury. Jednakże, tradycyjnym miejscem zebrań wiejskich, jest od lat sala remizy OSP, stojąca bliżej środka wsi rozwleczonej na 9 km. Mieszkańcy Łukawca Dolnego mieli przez lata do dyspozycji skromny dom ludowy, zlokalizowany naprzeciw starej szkółki (później przedszkola). Gdy najmłodsi przenieśli się do nowoczesnego przedszkola obok Zespołu Szkół (2015r.), stary obiekt gruntownie wyremontowano, tutaj przenosząc tu dom ludowy wraz z siedzibą KGW2.
NOWA WIEŚ. W roku 1932 w staromiejskiej części wsi otwarto dom ludowy zwany „witosówką”. Na jego miejscu, po wojnie wzniesiono remizę OSP i solidny dom ludowy (otwarcie 1958 r.). Równolegle, drugi dom funkcjonował w części zaczerskiej (w 2003 sprywatyzowany). Zebrania wiejskie sołtys zwoływał zwykle w pawilonie LZS, teraz, tradycyjnie, mieszkańcy zbierają się w holu szkoły. Natomiast rozległa sala domu ludowego przy drodze na Lublin jest dziś miejscem m.in. barwnych imprez i uroczystości o zasięgu gminnym. Na zdjęciu powyżej - impreza wielkanocna z roku 2013.
SROBIERNA. Społeczność Stobiernej przez dziesiątki lat rozważała lokalizację wspólnego domu ludowego. Z konieczności więc, zebrania i rozmowy o sprawach sołectwa ograniczały się wielokroć do komunikatów sołtysa wygłaszanych po niedzielnej mszy na drodze do kościoła. Przed II wojną funkcję domu ludowego pełnił w ograniczonym zakresie dom mleczarski „Za dworem”; w małej świetlicy spotykali się młodzi z ZMW „Wici”. Po wojnie obiekt rozbudowano lokalizując tu m.in. kancelarię GRN, potem aptekę i ośrodek zdrowia. Równolegle, na Krzywem, za rzeką, stał skromny dom ludowy, potem zajęty przez „starą” szkółkę. W tej sytuacji, dom na potrzeby społeczności Krzywego uruchomiono bliżej „pętli”; w latach 80-tych poddany znacznej przebudowie. Od kilkunastu lat obiekt jest niewykorzystany, z racji osłabienia konstrukcji przez wody podskórne. Jego remont wydaje się wątpliwy. To wszystko sprawia, że gruntownie zmodernizowany „Podedwór” cieszy się dobrą opinią i zainteresowaniem mieszkańców całego sołectwa. Teraz to tutaj urządza się zebrania i gros imprez okolicznościowych – publicznych i prywatnych. Dom stał się poniekąd spoiwem konsolidującym stobierską społeczność. Po przebudowie poszczególnych pomieszczeń, w 2019 r. nowoczesne wyposażenie otrzymało zaplecze kuchenne. Powyżej zdjęcie z 2017 roku ze spotkania na Dzień Kobiet.
TAJĘCINA. Chyba najokazalszy dom ludowy w gminie zafundowała sobie w 2011 roku maleńka Tajęcina. Spożytkowano środki uzyskane ze sprzedaży działek z mienia wiejskiego. Fotografię wykonałem w 2016 r.; na przydomowym parkingu koncertuje orkiestra dęta z Zaczernia.
TERLICZKA. Dom Ludowy w Terliczce, usytuowany z murach pochodzących jeszcze z czasów międzywojennych, czeka na gruntowną modernizację. To jedno z ostatnich tego rodzaju pilnych zadań inwestycyjnych przy obiektach użyteczności publicznej, jakie stoją przed gminnymi służbami budowlanymi. Na zdjęciu wykonanym w 2013 roku uczestnicy kolejnego zebrania wiejskiego.
TRZEBOWNISKO. Ok. roku 1933 otwarto dom ludowy „stary” (dziś teren SP). Mieścił salę do tańca ze sceną. W świetlicy ustawiono odbiornik radiowy do zbiorowego słuchania. Po wojnie był tu posterunek MO i sala kinowa. W początkach lat 50-tych przyjął mieszkańców nowy dom ludowy usytuowany za największą we wsi sadzawką zwaną Karczmówka. To dziś jakby centrum sołectwa. Dom kilkakrotnie modernizowany dobrze służy mieszkańcom. „Karczmówkę” zasypano, jak zresztą wszystkie kilkanaście sadzawek we wsi. W tym miejscu jest dziś parking i wejście do urzędu pocztowego. Na fotografii ze stycznia 2019 r. uczestnicy Dnia Seniora.
WÓLKA PODLEŚNA. Pierwszy maleńki dom ludowy z salą na zebrania i potańcówki otwarto w 1930 roku. Po kilku latach dobudowano pomieszczenie na potrzeby zlewni mleka. Ta najbiedniejsza, niegdyś, w okolicy miejscowość, miała jednak ambicję pokazać, że jej mieszkańców stać na więcej. W 1959 r. w czynie społecznym obok starego stanął nowy piętrowy dom. Na zebrania przychodzi tu sporo ludzi. Zdjęcie wykonano w 2016 r.
ZACZERNIE. Przez dekady Zaczernie uchodziło na cały powiat za wiodący ośrodek życia społecznego i gospodarczego. To tutaj rodziły się pierwsze w gminie zalążki ruchu spółdzielczego, i strażackiego. Stąd, już w pierwszej dekadzie XX wieku miejscem zebrań wiejskich była sala domu spółdzielczego KR. Po II wojnie spotykano się w szkole, w domu gromadzkim, w remizie. Obecnie, od 50 lat taką rolę pełni b. sala kinowa Domu Kultury. Cały budynek, gruntownie zmodernizowany w latach 2013 - 2015, posiada kilka sal na potrzeby imprez i zajęć artystycznych, rekreacyjno - sportowych czy spotkań towarzyskich.. Mieści ponadto bibliotekę, pocztę, BS i Muzeum Regionalne o unikalnych zbiorach historycznych. W tygodniu Dom gości też amatorów aerobiku, zumby, miłośników wspólnego muzykowania w orkiestrze dętej.
Tekst i zdjęcia Ryszard Bereś
Czytano: 4662 razy