homemapkontakt Czcionka: Zmniejsz czcionke Normalny rozmiar Powiększ czcionkę /  Kontrast Wersja kontrastowa Dla niesłyszących  /​  BIP  / fbtw /  jezykjezyk angielski

Rewizyta w Ptaszkowej. Obcowanie z historią przez duże H

Rewizyta w Ptaszkowej. Obcowanie z historią przez duże H
2012-11-30


    Niebawem minie rok, jak kilkuosobowa delegacja KGW z Ptaszkowej (gm. Grybów koło Nowego Sącza) gościła w Jasionce na przeglądzie „Wokół wigilijnego stołu”. Gospodynie z Sądecczyzny i Nowej Wsi tak sobie przypadły do gustu, iż nawiązane w grudniu 2011 kontakty wciąż nabierają rozmachu. W październiku br. do Nowej Wsi zajechał autokar i przywiózł pełną delegację; paniom z KGW towarzyszyli ich mężowie, zwykle zaangażowani w OSP albo w klubie sportowym. Było zwiedzanie trzebowniskiej gminy i okolicy, a także serdeczne biesiadowanie w Domu Ludowym. W ramach rewizyty, w czwartą sobotę listopada, 30 – osobowa grupa nowowsian „zameldowała się” na grybowskim rynku.
 


    Powitani i oprowadzani przez Lucynę Kmak, szefową Stowarzyszenia Turystyczna Wieś RETRO, wicewójta gminy Andrzeja Porębę oraz sołtysa Ptaszkowej Mariana Kruczka a także Adama Tokarza, miejscowego działacza sportowego a zarazem solistę zespołu folklorystycznego ECHO JAWORZA, nowowsianie mieli okazje poznać najciekawsze atrakcje tej ziemi.
 


    Do takich osobliwości należy niewątpliwie unikatowy w skali Europy skansen Muzeum Pszczelarstwa w Stróżach. Twórcami muzeum urządzonego w obrębie dawnego parku dworskiego i zapoczątkowanego w latach siedemdziesiątych ub. wieku, było małżeństwo Kasztelewiczów, właścicieli tutejszego Gospodarstwa Pasiecznego „Sądecki Bartnik”. W skansenie zgromadzono setki cennych eksponatów z zakresu pszczelarstwa. W kolekcji zgromadzono m.in. ponad sto oryginalnych uli z XIX i XX wieku. Są więc ule kłodowe, figuralne, ramkowe oraz słomiane kószki. Obok, na stoku, ule nadal czynne, zasiedlone przez 15 tysięcy pszczelich rodzin. Pomalowane na niebiesko, biało i żółto; albowiem tylko takie kolory rozpoznają ich lokatorzy.
 



    W zabytkowych chatach ściągniętych z terenu Sądecczyzny, urządzono ponadto wystawę wielu innych eksponatów – przyborów niezbędnych do produkcji i pozyskiwania  miodu – wczoraj i dziś. W innym miejscu galeria rzeźby ludowej i plenerowej, pokłosie corocznych plenerów. Tutaj tradycja rywalizuje z techniką XXI wieku. Wykorzystano np. przekaz audiowizulany do prezentacji życia pszczół – zwyczajów i tajników funkcjonowania pszczelej społeczności.


 



    W części rekreacyjnej czeka na gości zwierzyniec oraz plac zabaw dla dzieci. Do dyspozycji jest stylowa restauracja, pokoje gościnne oraz sklepiki z pamiątkami. Rzecz jasna, największym zainteresowaniem cieszą się słoiczki z miodem o wszystkich możliwych smakach, a także inne produkty lecznicze pozyskiwane w pasiecznym gospodarstwie.
 



    Spotkanie z historią polskiego bartnictwa w Stróży, to był przedsmak autentycznej przygody z historią przez duże H, przygody jaką zaoferowała nam sama Ptaszkowa. Taką niesamowitą okazję do obcowania z eksponatami, z których każdy miał co najmniej 500 lat, dała nam wizyta z ptaszkowskim kościele p.w. Wszystkich Świętych. Oprowadzani przez jego gospodarza księdza proboszcza Józefa Kmaka zobaczyliśmy najcenniejsze skarby polskiej sztuki sakralnej. One służą mieszkańcom tej ziemi od wieków.
 


    Początki tutejszej parafii datowane są na rok 1555. Drewniany kościół w obecnym kształcie pochodzi wprawdzie z XIX wieku, ale jego wnętrze pamięta wiek XVII i XVII, a nawet XV. Na prezentowanych niżej fotografiach zarejestrowaliśmy tylko niektóre historyczne eksponaty. Najpierw rzeźba Matki Boskiej ze słonecznikiem pochodząca z roku 1420 (znaleziono ja w jednej z tutejszych przydrożnych kapliczek). Na kolejnej fotce rzut na ołtarz główny z obrazem Matki Boskiej Radosnej z 1734 roku, dekorowany niezwykle bogatą w ornamenty i kamienie metalową sukienką; część elementów wystroju ołtarza głównego pochodzi z pierwszego ptaszkowskiego ołtarza z końca XVI wieku, inne równie stare (np. skrzydła czy posążki świętych) eksponowane są w największych polskich muzeach. Na następnym zdjęciu kamienna chrzcielnica 1506 roku. Zaś na czwartej fotografii widoczny jest najcenniejszy zabytek ptaszkowian – płaskorzeźba Modlitwa w Ogrojcu, dłuta Wita Stwosza, z roku 1490. Autentyczność dzieła Stwosza potwierdzają kryptoinsygnia artysty odkryte przypadkowo przez specjalistów w 2002 roku, po ściągnięciu kilku warstw farby olejnej, jaką „konserwowano” rzeźbę przez wieki. Obecnie, Modlitwa w Ogrojcu wystawiona jest w Muzeum Okręgowym w Nowym Sączu w obiektach kościoła św. Katarzyny.
 


 


 


 



    Pieczołowicie odrestaurowane wnętrze świątyni zachwyca kolorami i pietyzmem wykonania najdrobniejszych rokokowych rzeźbionych ozdóbek. Bawią oczy kwietne ornamenty na ławkach z 1777 roku, na ambonie i konfesjonałach, a także na feretronie, do dziś używanym podczas procesji. Sebastian i Karol z Nowej Wsi, najmłodsi uczestnicy naszej delegacji, za przyzwoleniem proboszcza Kmaka, wspięli się na wiekową ambonę; swoje obcowanie z historią zapamiętają zapewne na lata.
 


 



    Pobyt w ptaszkowskiej świątyni był autentycznym przeżyciem dla wszystkich uczestników naszej wycieczki na sadecką ziemię. To nikogo nie powinno dziwić. Dla nas, mieszkańców trzebowniskiej gminy, którym historia poskąpiła swych atrybutów sprzed stuleci, i dla których najcenniejsze zabytki to najczęściej przydrożne kapliczki z połowy XIX wieku, kontakt z autentycznym świadkami historii, takimi, które służyły naszym przodkom już pięć wieków temu, zawsze musi robić wrażenie.
 



    Równie emocjonalnie odebraliśmy serdeczność z jaką przyjmowano nas w sobotnie popołudnie  na spotkaniu w świetlicy OSP. Gospodarze pojawili się w komplecie - od wójta gminy Piotra Kroka po proboszcza Józefa Kmaka, przywdzianego w piękny serdaczek Lachów Sądeckich, i szefową KGW Marię Karolską. Były najlepsze życzenia,  okolicznościowe przyśpiewki i  miłe prezenty. Przedstawiciele nowowiejskiej społeczności na czele z sołtyską Marią Rzucidło zrewanżowali się suwenirami przywiezionymi z nad Wisłoka.
 


 

 


 



    Z wieży nowego kościoła, wznoszonego przez wiernych od 12 lat w stylu strzelistych góralskich budowli, podziwialiśmy prześliczną panoramę sądeckiej ziemi, z największym wzniesieniem w tej okolicy – Jaworzem. Żyć i mieszkać w tak niezwykłym otoczeniu, to szczególny dar losu. Tam rzeczywiście warto wracać. Z takim przeświadczeniem opuszczaliśmy grybowską gminę. Z nadzieją, iż niebawem znów spotkamy naszych przyjaciół z Ptaszkowej. Również na kolejnym, X już spotkaniu ‘”Wokół wigilijnego stołu”, zapowiedzianym na 16 grudnia. Mówimy więc, do zobaczenia!
 


                                Tekst i zdjęcia: Ryszard Bereś

 

Czytano: 2552 razy

GALERIA

Dolina Łącka 2024
Dodane: 2024-07-23
Piknik Rodzinny „Witaj Lato” - Trzebownisko...
Dodane: 2024-07-01
„Rodzina na Pikniku” - Łąka 23.06.2024 r.
Dodane: 2024-06-24
Piknik Rodzinny w Trzebownisku - Dzień Sportu...
Dodane: 2024-06-18
Piknik Rodzinny w Stobiernej - 9.06.2024 r.
Dodane: 2024-06-11
[ZAMKNIJ] Nowe zasady dotyczące cookies. W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.